Wieczorna wizyta w szpitalu u dwóch mam
Słuchaj księże, odezwał się głos z słuchawki, w jednym ze szpitali naszego miasta, znajdują się dwie nasze mamy hospicyjne. Ja jestem u nich by wesprzeć ich – mówi dalej nasza psycholog hospicyjna, ale jestem przekonana, że będą chciały porozmawiać, również z tobą. Zgodzisz się?
Poświecenie ośrodka preadopcyjnego
Moje hospicjum, w którym posługuję, działa na różnych polach i w różny sposób. Kolejną, nową gałęzią działalności będzie ośrodek kryzysowy – preadopcyjny, który powstał przy hospicjum stacjonarnym w moim mieście.
Poniedziałkowa szkoła i spotkanie…
O godz. 6:00 zadzwonił budzik, wstałem i zacząłem szykować się do szkoły. Modlitwa, toaleta, kawa i w drogę. Po pierwszej lekcji, która w moim planie jest tzw. zerówką, mam godzinne okienko, postanowiłem, je dobrze wykorzystać.
Telefon z hospicjum
W niedzielne popołudnie otrzymałem telefon od szefowej hospicjum z prośbą o odwiedzenie jednego z dzieci, które jest pod opieką hospicjum domowego mojej fundacji.
Środowe zwycięstwo życia nad śmiercią
Nie dalej jak tydzień temu, zatelefonowała do mnie moja koleżanka, doktor z hospicjum i poinformowała, że zgłosiła się do nich pani w ciąży, która ma umówiona na środę terminację ciąży, ale wpierw chce w hospicjum pogadać z psychologiem i… - czy ty zechciałbyś też z nią porozmawiać?
12 tygodni radości i ból serca
Do jednego ze szpitali w moim mieście zgłosiła się mama, która dowiedziała się, że jej dzieciątko, które nosiła pod sercem, już nie żyje. Przestało bić serduszko i dziecko się już nie rozwija. Mama zgłosiła się do naszego hospicjum, a przez nie trafiła także do mnie, gdyż poprosiła o spotkanie ze mną.
Wyjazd do hospicjum
Około 13:00 w niedzielne południe odebrałem telefon z hospicjum (od szefowej) z zapytaniem. Czy mógłby ksiądz przyjechać, dziecko nam umiera.
Nocny wyjazd
Około 23.50 we wtorek, kiedy już spokojnie i grzecznie spałem w swoim domu, nagle, dość niespodziewanie otrzymałem telefon z prośbą:
Koncert dla hospicjum
W czwartek 14 stycznia, w mojej katedrze, odbył się koncert, który został zorganizowany dla hospicjum dziecięcego, w którym od 2014 roku posługuję.
Ciuszki dla noworodków
Gdy odwiedziłem we wtorek, w tym tygodniu, moje hospicjum, szefowa obok wielu ciekawych, nawet bardzo ciekawych spraw które chciała ze mną omówić, przedstawiła jedną, która wydaje mi się wyjątkowa, o której chciałbym napisać.
Telefon ze szpitala położniczego
W piątkowe południe zadzwoniono do mnie z zaprzyjaźnionego ze mną szpitala położniczego z prośbą o przyjazd i rozmowę z pewnymi rodzicami.
Skończyła się historia Jasia
O Jasiu pisałem już kilkukrotnie na moim blogu. Był on moim podopiecznym od około 4 tygodni. Chłopiec zmarł we wtorek późnym wieczorem w swoim domu, otoczonym najbliższymi. Poznałem chłopca w ostatnim, najtrudniejszym stadium jego choroby, ale i walki, codziennej walki o kolejny dzień.