To już kolejne rekolekcje adwentowe w moim życiu, o wygłoszenie których zostałem poproszony przez jednego z księży proboszczów mojej diecezji. Nie było to jednak takie oczywiste, gdyż – jak ktoś słusznie zauważył – Adwent w tym roku jest bardzo krótki i znalezienie odpowiedniego terminu również nie było proste. Ale udało się ustalając termin rekolekcji na pierwsze dni tegorocznego adwentu (3-5 grudnia).

Przez trzy dni wygłosiłem w sumie 9 nauk rekolekcyjnych – 5 w niedzielę (w tym jedną dla dzieci i jedną dla młodzieży) i po 2 w poniedziałek i we wtorek ( jedna z nich była nauka dla chorych z obrzędem Sakramentu Namaszczenia Chorych).

Każde rekolekcje są dla mnie zawsze ogromnym wyzwaniem. Choć te były moimi 23 rekolekcjami, to jednak każde głoszenie Słowa Bożego może być inne. Wchodzisz na ambonę by głosić i mówisz (choć zawsze staram się mówić z serca, dzieląc się tym czym sam żyję) choć nie wiesz czy trafisz do tych, którzy siedzą w ławkach kościelnych i słuchają. Nie wiesz, nie masz pewności czy zainteresujesz ich Słowem, które dla nich przygotowałeś. Nie masz pewności na jaki grunt padnie posiane przez ciebie słowo. Tak więc podejmując się głoszenia rekolekcji i jadąc na nie by głosić zawsze jestem pełen obaw i znaków zapytania.

Niewątpliwie dużym wyznawaniem – przynajmniej dla mnie – jest głoszenie do dzieci. Podczas tych rekolekcji miałem tylko jedną naukę rekolekcyjną dla dzieci – podczas niedzielnej Mszy dla dzieci. Udało mi się nie tylko porozmawiać z dzieci – kazanie dialogowane, ale również –dzięki życzliwości pani prowadzącej scholę – coś zaśpiewać, coś pokazać, a nawet zatańczyć.

Wyjątkowym momentem wielu rekolekcji, które głosiłem – podobnie i tych – było spotkanie z chorymi – nauka dla chorych połączona z udzieleniem Sakramentu Namaszczenia Chorych. Bardzo lubię mówiąc o tym sakramencie, który nie dotyczy tylko chorych na ciele, ale również strapionych na duszy. Bardzo lubię również udzielać tego Sakramentu, który jest tak rzadko udzielany, bo wielu ludzi boi się do niego przystępować – sądząc, że jego przyjęcie zwiastuje koniec.

Czas rekolekcji był również okazją do zamienienia kilku zdań z kapłanami pracującymi w tej parafii. Nie tylko wspólnie zjedliśmy niedzielne śniadanie i wypiliśmy kawę, ale również z inicjatywy księdza proboszcza, oraz jednego z dwu seniorów będących w parafii pojechaliśmy na kapłańskie – rekolekcyjne – kolacje, w czasie których obok jedzenia był czas na różne, ciekawe i zaskakujące rozmowy.

Niezwykle cennym doświadczeniem tych rekolekcji była interakcja z moimi rekolektantami, którzy nie tylko żywo reagowali na to, co do nich mówię – co było widoczne w mimice twarzy, ciszy w czasie głoszenia rekolekcji, uronionych łez – przecieranych skrycie chusteczką czy bezpośrednimi rozmowami, które odbyłem po Msza świętych w zakrystii czy przed kościołem. Było mi również niezmiernie miło- że kończąc rekolekcje delegacja parafii podziękowała mi publicznie za głoszenie i wręczyła kwiaty i słodki upominek.  Jak dowiedziałem się od księdza proboszcza – to nie zdarzało się wcześniej podczas rekolekcji, a ja im (w domyśle parafianom) nic nie mówiłem – jeśli chcą to sami się zorganizują i podziękuję, by było naturalnie, a nie sztucznie – mądrze i roztropnie!

Na koniec zostawiłem sobie jeszcze jedno. Znam już trochę tę parafię, bo byłem w niej kilka razy na zastępstwie- by odprawić Mszę świętą szczególnie w czasie kolędy – i za każdym razem, kiedy tam byłem robiła na mnie dobre wrażanie. Tak było i tym razem. Choć jest to stara parafia, choć jest to parafia trochę „zaniedbana” to jest to parafia z wielkim potencjałem, otwartością, serdecznością ludzi. Przyznam, że słyszałem że na propozycję objęcia tej parafii wielu odmówiło – nie wiem czy słusznie, czy nie słusznie – nie mnie oceniać, ale… uważam, że wiele tam można zdziałać i wiele dobra już – choć w bardzo krótkim czasie – tam się wydarzyło.

To był naprawdę bardzo dobry czas głoszenia Słowa Bożego, spotkania z Panem i z drugim człowiekiem oraz spotkania księży – w różnym wieku, którzy posługują najlepiej jak potrafią w swojej parafii.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here