Koniec listopada i początek grudnia to dla mnie i mojej rodziny czas wyjątkowy, gdyż w tym czasie swoje imieniny i urodziny obchodzą moi rodzice. Jak już kiedyś o tym pisałem – od święceń kapłańskich – praktykuję to wciąż – zarówno za Mamę jak i za Tatę odprawiam Mszę świętą z okazji ich imienin/ urodzin.

Tak było i tym razem. Za tatę modliłem się pod koniec listopada, a za Mamę w pierwszych dniach grudnia. Oczywiście to nic nadzwyczajnego, gdyż – o czym jestem przekonany – bardzo wielu księży modli się za swoich rodziców, ale dla mnie jest to radość modlić się za nich, a jednocześnie podziękować Im za wszystko, co dla mnie zrobili i co nadal robią.

Oczywiście do modlitwy zostały dołączone życzenia oraz kwiaty, zakupione wczesnym ranem.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here