Znamy się od ponad 12 lat, bo jest to jeszcze znajomość z czasów mojej posługi w pierwszej parafii, gdzie ja byłem wikariuszem, a oni byli wiernymi przychodzącymi i posługującymi w parafii.

Od tego czasu – w większym lub mniejszym stopniu – mamy kontakt. Przed trzema laty udzieliłem im sakramentu małżeństwa, a ostatnio spotkaliśmy się w jednym z przepięknych miejsc mojego miasta – dobrze mi znanej – jeszcze z czasów liceum – herbaciarni, by porozmawiać i…  zostać zaproszonym na kolejną ich uroczystość. Sakrament Chrztu Świętego ich maleństwa. Zostałem poproszony, bym ochrzcił ich dziecko. To dla mnie wielkie zaskoczenie, wyróżnienie ale i radość, że będę mógł wziąć udział w ich radości ofiarowania pierworodnego dziecka Panu Bogu i włączenia maleństwa do Kościoła Katolickiego. Bardzo dziękuję im za to zaproszenie i za radość, którą mi zrobili tym zaproszeniem.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here