Tak – dokładnie (…) lat temu na świat przyszła moja Siostra. Zbliżające się urodziny sprawiły, że wcześnie rano wybrałem się na giełdę kwiatową, by kupić czerwone róże, oraaz jeszcze innych kilka drobiazgów urodzinowych.

Róże po przygotowaniu i odpowiednim ułożeniu wstawiłem do zakupionego specjalnie dzbanka. Do tego kupiłem dwie cyfry – o 50 cm. wysokości – które następnie nadmuchałem oraz spakowałem drobiazgi.

Do prezentów i kwiatów – jak zwykle dołączyłem Mszę Świętą, którą wcześnie rano – w przededniu urodzin sprawowałem w naszej rodzinnej parafii.

Tak, to już tyle lat… wspólnych lat za które niech Pan Bóg będzie uwielbiony!