Jak już kilkukrotnie wspominałem w moim blogu – od połowy marca każdego dnia prowadzona jest transmisja Mszy świętych, dzięki którym wielu ludzi może uczestniczyć w codziennej Eucharystii. Za taką transmisją stoją konkretni ludzie, którzy poprzez swoją pracę umożliwiają innym praktyki religijne.

Z jednym z operatorów, z którym zdołałem się już zaprzyjaźnić przez codzienną procę – wybraliśmy się do pubu na piwo. Nic nadzwyczajnego i po co o tym pisać na blogu, a jednak nie… jest w tym wiele z niezwyczajności – mianowicie było pierwsze moje wyjście do pubu po długiej przerwie związanej nie tylko z Wielkim Postem, ale przede wszystkim z pandemią, która uniemożliwiała nam spotykanie się w jakimkolwiek miejscu.

To było pierwsze wyjście do świata – do ludzi – po długim czasie. To wyjście dało mi też dużo radości ze spotkania z człowiekiem i poznania go. Dało radość z napicia się smacznego piwa w dobrej klimatycznej knajpce oraz wymiany doświadczeń wynikających z codziennej pracy medialnej.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here