Była to niedziela późnym wieczorem. Otrzymałem telefon ze szpitala z informacją, że po raz trzeci zostanę w pewnej rodzinie wujkiem. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że gdy przyjechałem do szpitala, aby spotkać się z rodzicami – okazało się, że już maleństwo jest na świecie.

Rodzice byli jeszcze na sali pooperacyjnej, a ja poszedłem do sali noworodków, aby zobaczyć maleństwo. To było wyjątkowe i kolejne niezapomniane jak dla mnie wydarzenie. Zobaczyć malucha, który po wyjściu na świat darł się wniebogłosy.

Rodzicom gratuluję drugiego syna i trzeciej pociechy i jednocześnie dziękuję za to, że mogłem być już po raz drugi w tak ważnym momencie ich życia rodzinnego.