
W sobotę wieczorem ks. proboszcz mojej parafii złożył mi propozycję czy nie pojechał bym następnego dnia tj. w niedzielę do pomocy w jednej z parafii. Z radością przyjąłem tę propozycję bo, czemu nie… zawsze to radość poznać nową parafię i kolejnego kolegę kapłana mojej diecezji oraz nowych ludzi.
Współkoncelebrowałem Mszę świętą, wygłosiłem słowo Boże i… przyjechałem do siebie do parafii. Taki wyjazd niedzielny – i… niedziela zupełnie inna:)