U mnie jak zwykle, nigdy nie może być po prostu normalnie, jak zawsze… musi być inaczej, zawsze inaczej.

W tym roku zostałem zakwalifikowany na 4 egzaminy maturalne. W tym 3 w szkole partnerskiej i jeden w swojej szkole. Nic w tym dziwnego, bo przecież każdy z nauczycieli uczestniczy w maturach ale.. owa inność i wyjątkowość związana jest z tym, że brałem udział w maturze 1 na 2. tzn.

Moja matura miała miejsce w domu ucznia, gdyż uczennica choruje i ma nauczanie indywidualne. Plusem było to, że siedziałem na egzaminie wraz z moją koleżanką z pracy, gdyż przez 2 lata wspólnie pracowaliśmy w gronie pedagogicznym.

Uczestniczyłem w maturze rozszerzonej z języka polskiego oraz podstawie i rozszerzeniu z j. angielskiego.