Choć Konsystorz był zaplanowany na dzień 30 września do Rzymu – wraz z moim operatorem – przyjechaliśmy już 28 września i zaplanowaliśmy nasz pobyt do 1 października, aby przygotować się do tego wydarzenia, zrelacjonować je i na spokojnie wrócić do Polski. Tak też się stało, dzięki czemu obok pracy medialnej była również chwila, aby pozwiedzać, po fotografować i zachwycić się Wiecznym Miastem.

Korzystając z chwil wsiadaliśmy w metro, jechaliśmy do jakiegoś miejsca – oddalonego o d naszego miejsca zamieszkania i … pieszo – spacerem – wędrowaliśmy uliczkami Rzymu zatrzymując się przy zabytkowych kościołach, historycznych budynkach ważnych dla historii świata i Kościoła.

Choć to były tylko chwile, które wygospodarowaliśmy kosztem krótszego snu, bo pracowaliśmy do późnych godzin, to jednak było warto wrócić tam, gdzie już się było, zobaczyć coś nowego, zachwycić się, zjeść pizzę, pastę i napić się włoskiego piwa. To był dobry czas pracy i chwili wytchnienia.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here