Dzień drugi rekolekcji dla dzieci oparty był o budowę podniebnej maszyny, którą można dostać się do Pana Boga. Dzieciaki wraz ze mną budowały niebolot. Było dużo śmiechu, dużo radości i takiego Bożego ducha – niesamowite doświadczenie.
Przyznam szczerze, że nie sądziłem, że mogę z dzieciakami się tak doskonale bawić śpiewając piosenki o Panu Bogu, robić doświadczenia religijne by pokazać Boże działanie w naszym życiu, oraz (dla starszych) pokazać niebezpieczeństwa wynikające z popełniania grzechów i zasmucaniu Pana Jezusa.
O ile klasy 4-6 mieściły się w ławkach kościelnych i można było z mikrofonem przejść pomiędzy ławkami i dyskutować z rekolektantami, o tyle z dziećmi klas 1-3, nie było już tak łatwo, gdyż świątynia, była bardzo szczelnie wypełniona. Głowa przy głowie, i nie dało się przejść, a mimo wszystko dzieciaki nie uciekały i grzecznie „wytrzymały” to co miałem do powiedzenia.
Na zakończenie drugiego dnia postanowiliśmy zrobić swoje pamiątkowe foto z wszystkimi dzieciakami klas 1-3, co myślę, dobrze obrazuje ile słuchaczy było- trochę przerażająca, ale Pan Bóg po raz kolejny zaskakuje i daje radość z tego, że można przejść przez to doświadczenie obronną ręką i usłyszeć – rekolekcje są ok.! Pnie Jezu, bardzo Ci dziękuję za to kolejne doświadczenie!