W minionym tygodniu mój ksiądz biskup zaprezentował swój wykład na temat wolności w chrześcijaństwie, w jednym z muzeów mojego miasta. Wyjątkowość tego miejsca łączy się z tym, że dawniej budynek był w więzieniem politycznym, gdzie przetrzymywano zaangażowanych w politykę, która niekoniecznie podobała się ówczesnej władzy państwowej.
Przed wykładem ksiądz arcybiskup zwiedził muzeum, a ja towarzyszyłem mu z aparatem. Miałem okazję zapoznać się z eksponatami muzealnymi, a w sposób szczególny z olbrzymią i bardzo imponującą makietą, na której bardzo dobrze odwzorowana jest moje miasto, szczególnie stara część tego miasta, w którym kiedyś dokładnie w czasach II Wojny Światowej znajdowało się getto – jak się okazuje największe drugie największe getto w okupowanej przez Niemców Europie.
Historia łączy się z teraźniejszością, by z tej przeszłości wyciągnąć wnioski na przyszłość. Po raz kolejny doświadczał tego, że dzięki mojej posłudze w mojej w diecezji mogę czerpać coś dla siebie. Uczę się od tych, z którymi się spotykam, ale także czerpię też doświadczenie, które jest bardzo cenne w pracy dziennikarza. To było spotkanie z historią, która dotyczy nie tylko Kościoła, w którym jestem, ale także miasta w którym żyję.
