Kiedy pielgrzymowaliśmy po Wiecznym Mieście dotarła do nas wiadomość o śmieci jednego z księży biskupów seniorów mojej diecezji. Zmarły Ksiądz biskup udzielił mi dwu sakramentów – Sakramentu Bierzmowania i Sakramentu Kapłaństwa w stopniu diakonatu. Tym samym zawdzięczam Zmarłemu moje wejście w dojrzałość chrześcijańską oraz w kapłaństwo.
Z księdzem biskupem miałem okazję – już w kapłaństwie – przeprowadzić wywiad o Jego życiu, o drodze do kapłaństwa, o życiu biskupim i o posłudze seniora – wypoczywającego na zasłużonej emeryturze. Pamiętam dobrze, to był wywiad w domu księdza biskupa, a dokładniej w Jego kaplicy.
Rok temu, pamiętam dobrze, były to Zielone Świątki – zostałem poproszony, aby koncelebrować Mszę św. z księdzem biskupem, który już wtedy był schorowany i nie wychodził na celebracje do świątyni – szalała w tym czasie jeszcze pandemia. Wtedy zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcie oraz nagrałem dwa, czy trzy zdania które ksiądz biskup do mnie powiedział na temat wiary w Pana Boga.
W październiku ubiegłego roku odwiedziłem księdza biskupa, który ugościł mnie kawą, ale i odpowiedział na moją prośbę – otrzymałem od Niego jego piuskę z podpisem – dziś to pamiątką po zmarłym księdzu biskupie. To był ostatni raz kiedy się widzieliśmy.
Po powrocie z Rzymu rozpoczęły się przygotowania do pogrzebu zmarłego biskupa. Przygotowano pamiątkowy obrazek, do którego wykorzystano moją fotografię –piszę o tym, bo to dla mnie wielka radość i wielkie wyróżnienie.
Uroczystości odbyły się w piątek i sobotę 6 i 7 maja w katedrze, gdzie zarówno duchowieństwo jak i wierni pożegnali swojego biskupa.
Jak to mam w zwyczaju od pogrzebu mojego księdza proboszcza – już kiedyś o tym tu pisałem – tak i teraz, chcąc podziękować księdzu biskupowi za jego posługę i za sakramenty, których mi udzielił, będąc także jego rodziną w piątek wieczorem wraz z innymi trzema księżmi wynieśliśmy trumnę z ciałem księdza biskupa z katedry.
Zmarły ksiądz biskup spoczął w grobie rodzinnym na jednym z cmentarzy rzymskokatolickich w moim mieście.