
Kiedyś w moim życiu, jeszcze świeckim, czytałem dzieła świętego Franciszka z Asyżu. Obok reguły, listów i życiorysów w jednym z listów można było znaleźć i takie słowa: „Ja, brat Franciszek, sługa wasz najmniejszy, proszę was i zaklinam w miłości, którą jest Bóg (por. 1J 4,16) i z chęcią ucałowania waszych stóp, abyście te oraz inne słowa Pana naszego Jezusa Chrystusa przyjęli z pokorą i miłością i spełniali je, i zachowywali.” Czy te słowa nie pasują do nowego Papieża, który chce się stać naśladowcą biedaczyny z Asyżu? Do fotografii z wyboru bardzo pasują te słowa. Niech Patriarcha Seraficki wyprasza liczne łaski Biskupowi Rzymu, następcy świętego Piotra.