sobota po I niedzieli wielkiego postu Mt. 5. 43 – 48

0
21

Kocham rodziców, kocham siostrę, kocham dzidków, kocham kuzynów, kocham wójostwo. Kocham!
Dlaczego?
Bo mnie kochają, doceniają.
Zawsze powiedzą miłe słowo.
Wszyscy przecież kochają tych , którzy nam dobrze życzą!
A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują; tak będziecie synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych.
Miłować nieprzyjaciół?
Przecież to nie normalne?
Przecież to jest chore.
Bezsens!
Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie?
Czego Ty Jezu odemnie oczekujesz?
Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest wasz Ojciec niebieski!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here