Święty Jakub apostoł, to nie tylko jeden z lipcowych świętych, ale to również patron mojego siostrzeńca – chrześniaka.
Imieniny to nie tylko okazja do złożenia życzeń, przygotowania i wręczenia prezentu, ale to przede wszystkim okazja do spotkania. Dodam, że wielką radością jest widzieć jak chrześniak rośnie, staje się co raz starszy, i co raz więcej rozumie. Radość z tego jak opowiada o tym, co robi na co dzień, jak się bawi, co zbudował, gdzie był.
Wśród tegorocznych prezentów, które dostał Solenizant znalazł się i ten jeden – św. Jakub (pelegrino) dla Jakuba. Mam nadzieję, że maskotka pielgrzyma z Santaiago będzie mu towarzyszyła w drodze do dorosłości, a może w drodze do samodzielnego pielgrzymowania na camino!