Zbierałem się do tego wyjazdu bardzo, bardzo długo, ale zawsze nie było okazji, nie było czasu i sposobności, by wybrać się do stolicy, aby móc zamówić dla siebie nową sutannę.
O sutannie już kiedyś tutaj pisałem. Ostatnie moje podejście do uszycia sutanny było dokładnie w wakacje 2022 roku, i sutanna została zamówiona i uszyta, ale… jak się okazało prawdziwym jest przysłowie – do trzech razy sztuka. Po raz trzeci zamówiłem sutannę u tego samego – częstochowskiego krawca ale.. niestety jego intuicja okazała się zawodna. Choć były pobrane miary, to jednak mądrość krawca wskazała na to, że tu i tu i jeszcze tam trzeba dodać 1 czy 2 cm. i tak… po uszyciu okazało się, że sutanna wygląda na mnie jak by była po starszym bracie. Kołnierzyk 2,5 cm za duży, w barka za szeroko, a w miejscu brzucha spokojnie mógłbym przytyć jeszcze z 15 no może 20 kg. Sutanna została odesłana do poprawki, które doprowadziły do zaszywek w talii czego konsekwencją było de facto zniszczenie całej sutanny, która wyglądała jak bym dostał strój duchowny po większym koledze i poprosiłem krawca o zmniejszenie sutanny. Oczywiście sutannę oddałem i zażądałem zwrotu pieniędzy.
Nigdy nie sądziłem, że mógłbym zamówić sutannę u sióstr u których szyją swój strój duchowny biskupi, arcybiskupi, a nawet kardynał. Tak nie sądziłem, ale postanowiłem spróbować i zadzwoniłem do siostry i zapytałem. Dostałem odpowiedź twierdzącą i… tuż po Nowym Roku – 2 stycznia pojechałem do Stolicy, aby zdjąć miarę i zamówić moją nową – czwartą w życiu sutannę.
Siostry Paulistki od lat zajmują się tematami liturgicznymi prowadząc sklep z artykułami kościelnymi, projektując kościoły i ich wystrój oraz… szyją stroje duchowne – w tym sutanny. Siostra zdjęła miarę, doradziła który materiał będzie najlepszy i dlaczego, dobraliśmy guziki i obszywkę oraz… uzgodniliśmy termin przymiarki oraz datę odbioru sutanny. Dziś, już teraz wiem, że to był najlepszy pomysł – pierwsza dobra decyzja – którą podjąłem w tym nowym roku.
Po wizycie u Sióstr miałem okazję przejść się po centrum Warszawy, zatrzymać się przy Pałacu Królewskim, Belwederze i Grobie Nieznanego Żołnierza zrobić kilka zdjęć i zjeść pyszny obiad w jednej restauracji przy Krakowskim Przedmieściu.