Tuż – a dokładnie dwa dni – przed beatyfikacją miałem okazję przeprowadzić rozmowę z moim księdzem biskupem na temat tych, których Kościół wynosi do chwały Ołtarzy stawiając jak WZÓR, gdyż w ich życiu wypełniła się Ewangelia – nikt nie ma większej miłości od tej, gdy kto życie swoje oddaje za przyjaciół swoich.
Błogosławiona Rodzina z Markowej to prości zwyczajni ludzie, którzy w prześladowanych przez hitlertowców Żydach widzieli swoich Braci i Siostry, którzy potrzebują pomocy, wsparcia, schronienia – konkretnej Miłości. Wyjątkowość nowych błogosławionych to fakt, że beatyfikowanymi została cała Rodzina – rodzice i dzieci.
Na uwagę zasługuje fakt, że ta beatyfikacja dokonana w tym, a nie innym czasie wskazuje na intuicję Kościoła, który stawia nam przed oczy tych Błogosławionych właśnie teraz, byśmy patrząc na Nich uczyli się od Nich miłości do Chrystusa, Kościoła i tych, którzy są obok nas, którzy potrzebują naszego wsparcia, pomocy, miłości.