Uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny rozpoczęliśmy świętować od Mszy świętej w Grobie Bożym. To była kolejna niespodzianka, jaką przygotował w czasie tej pielgrzymki dla mnie Pan Jezus. Modlić się, celebrować Eucharystię w tej bazylice i na własne oczy zobaczyć pusty grób prawdę znaną od wieków, że Chrystus prawdziwie zmartwychwstał. Mogłem zobaczyć to na własne oczy także wchodząc do wnętrza grobu, aby sfotografować jego wnętrze. Zanim pojechałem na pielgrzymkę napisałem pisma do 4 stróżów bazylik w Ziemi Świętej, abym zarówno ja jak i mój operator mogli wykonać jak najlepiej swoją pracę. Po wykonaniu zdjęć miałem dłuższą chwilę na indywidualną modlitwę przy płycie, gdzie leżało ciało Zbawiciela, przy płycie, która jest niemym światkiem Zmartwychwstania. Przy Grobie Bożym nagraliśmy także krótką rozmowę z moim arcybiskupem, który przepięknie mówił o prawdzie zmartwychwstania, ale także o swoich odczuciach i emocjach związanych z tym najważniejszym miejscem dla chrześcijan.

Dalsza część pielgrzymowania tego dnia zaprowadziła nas do Wieczernika – a dokładnie do dwóch miejsc Ostatniej Wieczerzy – są bowiem dwie tradycje- wschodnia i zachodnia.  Następnie nawiedziliśmy chrześcijański Syjon – miejsce zaśnięcia NMP a potem zeszliśmy do cysterny, gdzie wg. tradycji Pan Jezus był przetrzymywany w nocy z wielkiego czwartku na wielki piątek.

Popołudniem zaś udaliśmy się wszyscy, a więc ponad 300 osób w pielgrzymce z Bazyliki Narodzenia na Pole Pasterzy. Nasze przejście przez miasto Betlejem, było wielkim wydarzeniem dla jego mieszkańców. Eskortowała nas arabska policja, a my ze śpiewem kolęd poszliśmy spotkać pasterzy i modlić się wraz z nimi rozważając ekumeniczne Słowo Boże.

Po nabożeństwie była wspólna gapa.