Jak już pisałem od kwietnia tego roku posiadam konto na instagramie. Tam raz po raz zamieszczam zdjęcia z mojego życia. Jedni uważają, że się lansuję inni, że to nie wypada księdzu tak się uzewnętrzniać, a już z pewnością nie w tym wieku – wszak nie jestem szczeniakiem ale dorosłym facetem. Są jednak i tacy, którzy dziękują, że pokazuję, że ksiądz to normalny facet, który żyje w tym świecie i ma swoje pasje. Tak czy siak na instagramie jestem i …. Spotykam tam różnych ciekawych ludzi.
Oto od jakiegoś czasu wśród moich followersów jest niejaki Fr-Issa Thaljieh – duchowny prawosławny. Kiedy w czasie pielgrzymki po ziemi świętej wstawiłem zdjęcia z Izraela dostałem na instagramie zapytanie- kiedy będziesz księże w Betlejem? Ja jestem duchownym w bazylice Narodzenia Pańskiego, proszę dać znać. Po przeczytaniu takiej wiadomości – dzięki translatorowi- byłem bardzo zdziwiony ale… odpowiedziałem na tę wiadomość i napisałem kiedy będę.
Gdy w 5 dniu pielgrzymki po Ziemi Świętej po porannej liturgii w Bazylice Narodzenia – Grocie Narodzenia Pańskiego wszedłem do górnej części bazyliki odbywały się już modlitwy prawosławne. Mój operator kamery, któremu opowiadałem o tym znajomym z Instagrama w pewnym momencie powiedział – słuchaj wydaje mi się, ze ten zakonnik z kadzielnicą to ten twój kolega. Okazało się, że mój operator ma bystre oko. To był ów zakonnik. Po kilku minutach – ja modliłem się w bazylice Narodzenia, a Fr-Issa Thaljieh wyszedł zza ikonostasu i z uśmiechem zaczął się witać na środku bazyliki. Byłem w tak ciężkim szoku widząc pierwszy raz na oczy człowieka, a znając go tylko z instagarama. Jak się okazało po kilku słowach rozmowy, nie jest on mnichem a duchownym diecezjalnym. Ma żonę i dwójkę dzieci i posługuje od niedawna tu w Betlejem. W czasie pobytu w Betlejem miałem możliwość trzykrotnie spotkać tego księdza. To niesamowite i zaskakując. Pan Bóg ma niesamowite poczucie humoru. Jak się okazuje Instagram łączy ludzi z różnych stron świata.
