Dokładnie 17 maja 1991 roku po raz pierwszy w pełni uczestniczyłem we Mszy Świętej przyjmując Pierwszą Komunię Świętą. To był – pamiętam dobrze – piękny słoneczny dzień. Bardzo czekałem na tę chwilę do której też długo się przygotowywałem. Podejść do ołtarza tak jak rodzice i dziadkowie i przyjąć Komunię Świętą – tak – na to czekałem.

I wreszcie przyszła ta chwila, przyszedł ten czas, ten moment, kiedy po sobotniej – 16 maja – I Spowiedzi Świętej – przyszła niedziela, wyczekana godzina 10:00 błogosławieństwo rodziców przed wejściem do kaplicy – mojej – parafii i rozpoczęła się Msza Święta, podczas której – pamiętam dobrze – śpiewałem psalm, a potem wraz z innymi dziećmi podszedłem do Komunii Świętej.

Przyjąłem po raz pierwszy Jezusa – Eucharystię – wróciłem do ławki i klęcząc modliłem się tak, jak potrafiłem najpiękniej. To była piękna, wyjątkowa i pamiętana przeze mnie do dziś dnia – chwila. Jezus zagościł w sercu mym.

Po Mszy świętej wróciłem do domu, gdzie był dalszy ciąg świętowania w gronie rodziny i najbliższych. Uroczysty obiad, podwieczorek, a potem kolacja. Wspólne świętowanie tej wyjątkowej chwili – mojego – pełnego uczestnictwa we Mszy Świętej.

Popołudniu poszliśmy raz jeszcze do kościoła na nabożeństwo majowe, podczas którego ksiądz poświęcił pamiątki komunijne, które następnie Bracia Szkolni – nasi katecheci – nam rozdali.

30 lat od tamtych pamiętnych chwil. 30 lat coniedzielnej Eucharystii, coniedzielnego przystępowania do Stołu Pańskiego. 30 lat pełnego uczestnictwa w Wieczerzy Pańskiej. To wielka radość i szczęście, że od 30 lat Jezus nie brzydzi się moim sercem, nie gardzi mną, nie obraża się na moje grzechy i kocha mnie bez warunkowo!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here