Już tradycyjnie – w Wielką Noc – na klatce Kamienicy Marzeń pojawiły się zające wielkanocne, które zagościły przy drzwiach każdego z sąsiadów. Ten zwyczaj – bożonarodzeniowy i wielkanocny – pielęgnuję już od kilku lat. Choć w ten mały sposób chcę moim sąsiadom podarować powrót do dzieciństwa i dać odrobinę radości z niespodzianki pod drzwiami. Czy to im się podoba? Czy coś dla nich znaczy? Jak to jest dobierane? Nie wiem, ale wiem jedno – zające w Wielkanoc, a mikołaje w Boże Narodzenie znikają z klatki schodowej – więc chyba są akceptowalne i przyjmowane.