Fotoreporterskie urodziny na Jasnej Górze

0
70

W poniedziałek 13 sierpnia od mojego kolegi fotoreportera z jednego z mediów w moim mieście otrzymałem na Messengera wiadomość, w której przeczytałem: od wielu dni zastanawiam się jak przeżyć swoje urodziny. Chciałbym w nie zrobić coś wyjątkowego, coś dobrego. I tak sobie pomyślałem, że napiszę do ciebie mnichu i zapytam:  czy może nie zechciałbyś ze mną wybrać się jutro to jest w dzień moich 36 urodzin do Częstochowy na Apel Jasnogórski? To niewątpliwie coś wyjątkowego, co mógłbym zrobić wieczorem w dniu moich urodzin.

Po przeczytaniu takiej informacji bardzo się zdziwiłem, zaskoczyłem ale i ucieszyłem, choć nie omieszkałem zapytać autora tych słów: dlaczego pisze akurat do mnie?

Bo widzisz mnichu – kontynuował –  z tobą można pójść i na koncert, by wspólnie zrobić zdjęcia, z tobą można pogadać o wielu różnych sprawach, ale i mieć śmiałości zaproponować ci wspólny wyjazd na Apel Jasnogórski do Częstochowy.

Takie słowa zadecydowały o wszystkim – także o mojej zgodzie. I tak we wtorek 14 sierpnia tj. w wigilię uroczystości Wniebowzięcia Matki Bożej wraz z moim kolegą pojechaliśmy na Jasną Górę.

Postanowiłem, że w tym szczególnym dniu warto by mógł uczestniczyć w Apelu w obecności Matki Bożej mając obraz na wyciągnięcie ręki. Jak pomyślałem tak też się i stało już o 20:40 poszliśmy do kaplicy cudownego obrazu i udało się wejść. Poczekaliśmy te 20 minut do Apelu, a następnie uczestniczyliśmy w tym wyjątkowym i szczególnym dla każdego Polaka nabożeństwie.

Po zakończeniu i wyjściu już z klasztoru jasnogórskiego poszliśmy się przejść jeszcze przez aleje Najświętszej Maryi Panny. Zjedliśmy pyszne lody i długo, długo rozmawialiśmy na różne tematy, także te dotyczące Pana Boga.

W domu byłem kilka chwil po 1:00 w nocy, ale w sercu moim było wiele radości, że dziennikarze, fotoreporterzy mają odwagę rozmawiać ze mną, pisać ze mną, mają odwagę proponować na przykład wspólny wyjazd do Częstochowy na modlitwę. Bogu niech będą dzięki za te propozycje, za to spotkanie, za wspólną modlitwę, wspólny wyjazd i za tego człowieka, z którym zarówno mogę robić zdjęcia jak i wspólnie się modlić!