Wśród wielu wydarzeń związanych z kolejnymi urodzinami mojego miasta, na uwagę zasługiwało jedno szczególne, którym było publiczne ukazanie dokumentu z 1432 roku wydanego przez króla Władysława Jagiełłę.
Gdy tylko dowiedziałem się o tym wydarzeniu postanowiłem pojechać i sfotografować ten Przywilej, gdyż może się okazać, ze jest to jedyna taka okazja, by zobaczyć i uwiecznić tak ważny dla mojego miasta dokument.
Wyjątkowość tego niezwykłego dokumentu polega na tym, że po pierwsze jest to perełka – najstarszy z istniejących aktualnie dokumentów miejskich, a także to, że został on odnaleziony dokładnie rok temu w dokumentach, które zostały po jednym ze zmarłych kapłanów mojej diecezji.
Pojechałem, a kiedy wszedłem do miejsca, gdzie był wystawiony dokument, trwała właśnie prelekcja tego, który odnalazł dokument. Mówił on o okolicznościach odnalezienia Przywileju. Jak się okazało, dokument ten był w archiwaliach po kapłanie, który piastował różne ważne funkcje w mojej diecezji.
Pojechałem zobaczyć dokument – co miało miejsce ale i poznałem mojego współbrata w kapłaństwie, który w początkach istnienia mojej diecezji, a wiec blisko 100 lat temu był tym, który budował podwaliny tego w czym teraz uczestniczę.