Po pisemnej prośbie szefowej hospicjum i nieocenionej pomocy, mojego kolegi z czasów seminaryjnych, a dziś urzędnika kurii, prośba o kapelaństwo w hospicjum dotarła do Księdza Arcybiskupa.
Po dwu tygodniach, konsultacji, także ze mną, dziś otrzymałem od Księdza Arcybiskupa dekret, który mianuje mnie kapelanem hospicjum dla dzieci i na tę posługę mi błogosławi.
Tak oto, po 1 roku i 3 miesiącach posługi w hospicjum, otrzymałem pisemną zgodę mojego Przełożonego i Jego błogosławieństwo na tę – jak mogę to dziś śmiało powiedzieć, trudną posługę.