
W poniedziałkowy wieczór odwiedziłem mojego Emeryta. Rozmawialiśmy, piliśmy kawę ale także dowiedziałem się o tym, że odwiedził go Jałmużnik, który w tych dniach był w moim mieście. Dostałem także pewien prezent – różaniec pp. Franciszka, bym się za Niego modlił.