Święcenia Kapłańskie w RM

0
11

Święcenia Kapłańskie –

ta wyjątkowa chwila oddania się Jezusowi na zawsze!

 

Święcenia diakonatu minęły i były wielkim przeżyciem, a zaraz w czasie wakacyjnym rozpoczyna się czas posługi. Posługa w rodzinnej parafii, pomoc w tym co może już robić diakon. Czytanie Słowa Bożego, głoszenie kazania, błogosławienie związków małżeńskich, przewodniczenie liturgii pogrzebowej. Z mojego doświadczenia mogę powiedzieć, że okres wakacyjny był doskonałym czasem, gdzie mogłem posługiwać, czując się potrzebnym kapłanowi przy ołtarzu, wiedząc, ze za chwilę zostanę kapłanem.

 

Od października rozpoczyna się kolejny, już szósty rok akademicki, podczas, którego w sposób już bardzo intensywny diakon przygotowuje się do sakramentu święceń. Wykłady w seminarium dotyczą posługi sakramentalnej, prawa kanonicznego i katechezy. Wśród przedmiotów można znaleźć: spowiednictwo (wprowadzające w poradnictwo duchowe), homiletykę (przygotowująca do głoszenia kazań), liturgikę (z ćwiczeniami praktycznymi – jak celebrować Mszę św., chrzcić i prowadzić pogrzeb), prawo kanoniczne oraz katechetykę (jak nauczać religii katolickiej w szkole).  Po za wykładami diakoni odbywają także praktykę nauczycielską w szkołach, która ma miejsce poprzez prowadzenie katechezy. Jest to konkretny sposób włącznie się w misję głoszenia Słowa Bożego i nauczania wiary katolickiej. Obok tych wszystkich ważnych spraw szóstego roku trzeba znaleźć jeszcze miejsce na dokończenie, bo tak najczęściej to bywa, pracy magisterskiej. Trzeba w tym miejscu zaznaczyć, że każdy kandydat do święceń kapłańskich zanim je otrzyma broni swoją prace magisterską, tym samym otrzymuje tytuł magistra teologii. Bo ksiądz nie może być głupi! Musi mieć wrażliwą i dobrą duszę, ale także dobrze umeblowaną głowę!

 

Tak mija czas przygotowania do święceń. To czas zupełnie wyjątkowy. Już jest duchownym, prawie kapłanem, ale… w wielu sercach może pojawić się i pojawia, wątpliwość. Przychodzi bowiem zły i działa, a jak powie ewangelia przychodzi zły człowiek i zasiewa konkol (wątpliwości – czy jestem godny, czy powinienem zostać kapłanem, czy to moja droga, czy na pewno ja?). To, jak mawiał mój ojciec duchowny, naturalna kolej rzeczy, gdzie jest i dzieje się dobro, zły zawsze będzie chciał ingerować! Zawsze będzie chciał coś zburzyć, zniszczyć, wprowadzić zamęt! Co zrobić? W takim momencie najważniejsze jest by słuchać swojego spowiednika, ojca duchownego, a na pewno oddać się Jezusowi w modlitwie i prosić o nią wszystkich, których znamy! Prosić, by Pan Jezus pozwolił przejść przez czas doświadczenia i próby wiary i miłości do Niego. To walka z samym sobą i swoimi słabościami, z Jezusem ją wygramy!

 

Wśród wielu mogą się znaleźć jednak współbracia diakoni, którzy proszą swoich przełożonych o czas do namysłu, czas do zastanowienia, do przemyślenia dalszej swej drogi. To jest decyzja na całe życie, to musi być męska odważna decyzja, która zaważy nie tylko na życiu doczesnym, ale i na wieczności. Wielu ten czas jest potrzebny. Wówczas pojawią się spekulacje a bo to, bo tamto. Ten czas może być błogosławieństwem!

 

Data święceń co raz bliżej. W niejednym seminarium, podobnie i w moim przed przyjęciem święceń był jeszcze jeden wyjątkowy moment. To rozmowa z Księdzem Arcybiskupem. Miłe i serdeczne spotkanie, którego celem jest poznanie i szczera rozmowa na temat tego co ma niebawem nastąpić. Tak pomału zbliżamy się do wyczekiwanego przez sześć lat momentu, chwili święceń!

 

Jeszcze trzeba przygotować zaproszenia dla przełożonych, rodziny, najbliższych, rozwieść je, wysłać, by tę uroczystość, by święto nowego kapłana było świętem Kościoła ale i całej jego rodziny. Przed święceniami przygotowuje się także pamiątkowe obrazki tzw. obrazki prymicyjne, by każdy uczestnik pierwszej mszy sprawowanej przez nowego księdza mógł taki otrzymać. Gdy wszystko jest już gotowe, potrzebna jest jeszcze chwila wyciszenia.

 

 

Na 5 dni przed święceniami diakoni odprawiają swoje rekolekcje. Podobnie jak przed pierwszymi święceniami. Ten czas jest ofiarowany Bogu, poświecony ma modlitwę, medytację, słuchanie konferencji i katechez. Jest czas na bycie sam na sam przed Jezusem. Jest to także moment na zatrzymanie się i oddanie Bogu tego czego po ludzku człowiek się boi, co człowieka całkowicie przerasta, co po ludzku jest w ogóle nie do udźwignięcia. Ale tylko po ludzku, a nie wolno myśleć tylko kategoriami ludzkimi ale przede wszystkim wiarą.

W czasie moich rekolekcji, ksiądz prowadzący nauki powiedział: módlcie się za swoich pierwszych proboszczów, swoją pierwsza parafię oraz pierwszych parafian. Choć ich nie znacie, już teraz oddajcie ich Panu Bogu i Jego proście byście dobrze im służyli. Te piękne słowa rekolekcjonisty na zawsze zapadły w moim umyśle i sercu. Modlić się i prosić o to, co nieznane i zakryte, by było wg woli Bożej!

 

Przyszedł wreszcie ten dzień, dzień święceń. Wszystko zapięte na ostatni guzik. Rozpoczyna się Msza św. świeceń, której przewodniczy Pasterz danej diecezji na terenie, której kandydaci studiowali.

 

Diakoni idą do ołtarza i to właśnie tam przed ołtarzem Tego któremu chcą służyć, oddają w ręce Jezusa siebie i całą swoją przyszłość, to wszystko co jest im znane i nieznane. W postawie pokory i uniżenia kładą się krzyżem i nad nimi wzywa się wstawiennictwa świętych. Biskup nakłada na nich ręce i odmawia modlitwę święceń. Zostaje przekazany znak pokoju przez który nowi prezbiterzy przyjęci zostają przez innych kapłanów do swego grona. W ręce otrzymują patenę z chlebem i kielichy z winem, by potem sprawowali święte misteria. Dłonie nowych kapłanów pomazane są olejem Krzyżma świętego na znak konsekracji i oddania na własność Bogu. Na koniec padają słowa: oto mamy nowych kapłanów. Rozlegają się brawa. W dalszym ciągu celebrowana jest Eucharystia. To pierwsza w życiu Msza święta, którą nowy kapłan celebruje.

 

Do kościoła katedralnego wszedł diakon, wyszedł ksiądz. W jednej chwili wszystko się zmieniło. Zmieniło się całe życie młodego człowieka. Już nie należy do świata, już jest cały Jezusa i Kościoła. Od tej chwili nie ma mnie, jest Jezus i jest Jego życie w kapłanie.

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here