Przygotowania…
W związku z przybyciem w najbliższym czasie do naszej wspólnoty parafialnej obrazu Matki Bożej Częstochowskiej rozpoczęły się wielkie przygotowania. Począwszy od tych najpierwszych, które rozpoczęły się w styczniu - jak malowanie kościoła. Został przygotowany tron dla Matki Bożej z pięknego błękitnego materiału oraz napisy wykonane przez księdza proboszcza w styropianie. Zostały nam ofiarowane ...
Napięty czas…
Od ostatniego wpisu minęło sporo czasu. Można by powiedzieć że trochę się zaniedbałem w tym pisaniu ale... spowodowane to było brakiem czasu oraz... wstyd się przyznać lenistwem.
Ostatnio czas płynie mi bardzo szybko dopiero co rozpoczął się wielki post, była środa popielcowa a tu już za kilka dni niedziela palmowa. Ach ten czas dlaczego tak pędzi czy nie mógłby trochę zwolnić, a najlepiej zat...
Szpital…
W minioną niedzielę 21 lutego wraz z moim Księdzem Proboszczem wybrałem się do jednego ze szpitali w moim mieście by odwiedzić przebywającego w nim kapłana. Ów kapłan cierpi na nieuleczalną chorobę - rak. Wielkie cierpienie, ból, smutek i pytanie dlaczego? Ale i pokora znoszenia z cierpliwością tego co Pan Bóg ofiaruje. Spotkanie to pokazało mi prawdziwą pokorę i zaufanie jakie ów kapłan obdarz...
REKOLEKCJE KAPŁAŃSKIE cz. IV
Konkretne wskazówki dla kapłanów jakie wyniosłem z tych rekolekcji:
Nie chodzi o jakieś nadzwyczajne działanie w życiu kapłańskim. Nie chodzi o jakieś spektakularne dzieła ale o wypełnianie, wywiązywanie się ze swoich kapłańskich obowiązków.
Umiłowanie praktyk pobożnych tych zwyczajnych: Eucharystia, Brewiarz, Nawiedzenie Najświętszego Sakramentu w ciągu dnia, Różaniec, Droga Krzyżowa, Ador...
REKOLEKCJE KAPŁAŃSKIE cz. III
Czas rekolekcji upłynął bardzo szybko. Każda rzecz miała swój czas i miejsce. Przyznam szczerze że Pan Jezus pozwolił mi doświadczyć, że działa na tych rekolekcjach. Zobaczyłem, że jest to naprawdę czas ofiarowany mi przez Niego. Oto takie zupełnie małe rzeczy jakie odczytuję jako Jego palec w tych rekolekcjach. Pierwsza sprawa to szukanie siebie układanie sobie wszystkiego po swojemu - miano...
REKOLEKCJE KAPŁAŃSKIE cz. II
W poniedziałek rano wyjechałem z mojej parafii kierując się stronę Rawy Mazowieckiej do miejscowości dużo mówiącej Boża Wola gdzie znajduje się Centrum Rekolekcyjne Dworek. Wyjechałem by dotrzeć na miejsce na godzinę 13:00 o której to rozpoczynały się ćwiczenia duchowne. Przyznam się szczerze że w Dworku jestem już po raz drugi ale jako kapłan pierwszy raz. Wcześniej, to już będzie 5 lat temu b...
REKOLEKCJE KAPŁAŃSKIE cz. I
Drugi tydzień ferii jest przeznaczony dla mnie na czas wypoczynku. To jest tak zwany urlop, który każdemu z kapłanów mojej diecezji przysługuje po trudach kolędy. Bardzo długo zastanawiałem się co mam zrobić z tym czasem. Pytałem moich kolegów kursowych co w tym czasie planują, ale oni ten czas mieli już zajęty. Co więc mam zrobić z sobą? Jak wypełnić ten czas? Jak go spędzić? Było wiele pomy...
nowa kapa…
Zbliżający się czas wielkiego postu skłonił mnie do podjęcia się pewnego dzieła. Mianowicie przeszperałem nasze parafialne szafy w poszukiwaniu kapy koloru czerwonego by w niej celebrować nabożeństwa wielkopostne (o Męce Pańskiej) Drogę Krzyżową i Gorzkie Żale. Niestety nie znalazłem takiej. Postanowiłem więc zająć się tą sprawą. Szukałem w różnych folderach i sklepach z dewocjonaliami ale... ż...
Wielki Post…
17 lutego w Kościele Katolickim rozpoczęliśmy szczególny czas, czas wielkiego postu, który ma nam pomóc by lepiej przygotować się do zbliżających się Świąt Paschalnych. W środę popielcową głowa każdego z wiernych została posypana popiołem na znak skruchy i umartwienia. Posypmy głowy popiołem, padnijmy przed Panem czołem, Przed sędziom łzy wylewajmy by Jego gniew się uśnieżył. Ze słowami tej ...
OSTATKI…
16 lutego obchodziliśmy ostatki. Ostatni dzień karnawału, ostatni dzień zabaw i szaleństw przed czasem umartwienia i pokuty. Co rocznie ten czas ostatek przeżywałem w seminarium (dokładnie przez ostatnie 6 lat). Teraz gdy jestem na parafii zastanawiałem się jak go spędzę. W latach seminaryjnych w wieczór ostatkowy odbywało się przedstawienie mające na celu w krzywym zwierciadle pokazać życie s...
FERIE…
Po prawie 1,5 miesięcznym okresie pracy w szkole przyszedł wreszcie czas na długo wyczekiwane ferie zimowe. O tak to było mi bardzo potrzebne. Choć ferie zacząłem już tydzień wcześniej gdyż zmorzyła mnie choroba tzw. Grypa. Prawdopodobnie jest to reakcja albo lepiej powiedzieć odreagowanie organizmu na czas po kolędowy. Teraz nastała chwila spokoju a tym samym cały czas ciepło nie ma zaganiania...
kulig…
W minioną niedzielę w godzinach popołudniowych w parafii, w której posługuję miał miejsce kulig. Wzieły w nim dzieci ze scholki dziecięcej, ministranci i młodzież parafialna. Z pomocą przyszli mi rodziny z Domowego Kościoła. Po kuligu był czas na pieczenie kiełbasek i ognisko. To było wspaniałe popołudnie. nie ma jak wspaniała zabawaDomowy Kościół - prawie w komplecie