Każdy wieli post jest czasem szczególnym dla każdego człowieka wierzącego. To czas jaki daje każdemu wierzącemu Bóg, by mógł zacząć od nowa. To czas by uporządkować swoje życie także to duchowe i ukierunkować je w odpowiednią stronę. W tym czasie pustyni jakim ma być post można zrewidować swoje postępowanie, zobaczyć co złego człowiek w minionym czasie uczynił, ile jest do naprawy w swoim życiu w swoim powołaniu. Zobaczyć jak i ile kocham mojego Boga (w przypadku księdza jak wiele czasu poświęcam swojemu Oblubieńcowi – Jezusowi)?
Ten czas jest potrzebny i choć trwa tylko albo aż 40 dni, ten czas jest tylko początkiem prowadzącym do dalszych zmian. Jest czasem rozpoczęcia na nowo, ukochania Boga jeszcze mocniej i jeszcze pełniej niż dotąd.
Mogą pojawić się wątpliwości czy ja w ogóle kocham mojego Boga? Czy post jest mi potrzebny? Czy przypisane do postu praktyki pobożne (post, jałmużna i modlitwa) są dziś potrzebne a może są tylko przeżytkiem, tradycją?
Na te pytania spróbujmy odpowiedzieć sobie sami wierzę głęboko że idąc za tym co proponuje mi Kościół święty w swojej wielowiekowej mądrości zdobędę niebo i zasłużę na życie wieczne.
„Panie Jezu, wierzę że jesteś Bogiem! Postanawiam iść za Tobą i trwać mocno przy Tobie przez cały wielki post. Pomóż mi być wiernym wyborowi, który co dnia podejmuję.” Niech ta krótka modlitwa stanie się modlitwą każdego z nas.