W Nowy Rok po swoich obowiązkach duszpasterskich i objedzie z Księdzem Proboszczem postanowiłem wyciągnąć z garażu swój motocykl by nie zmarnować tak pięknej pogody za oknem i jak najlepiej ją wykorzystać. Ta pokusa by wsiąść na motor chodziła za mną już od jakiegoś czas. Piękne wiosenne słońce, temperatura 7, 8 stopni Celsjusza, niewielki wiatr. Nic tylko założyć kask, rękawice i pomknąć.
Wszystkim blogerom, czytelnikom bloga, motocyklistom najlepsze życzenia noworoczne. Niech wszystkim Wam Pan Bóg błogosławi, darzy zdrowiem i łaskami w codziennym życiu.