Przygotowując liturgię Wigilii Paschalnej postanowiłem wtrącić swoje trzy grosze. Uciąłem bukszpanu z ogródka, przyciąłem jedną Koreankę i udało się przyozdobić podstawkę pod świecę paschalną.
Ojciec święty Franciszek w jednym ze swoich przemówień powiedział: zróbcie raban w Kościele. Biorąc sobie do serca słowa Ojca świętego wraz z moim Sąsiadem zrobiliśmy mały liturgiczny raban w Wigilii Paschalnej. Raban polegał na wydłużeniu maksymalnie liturgii zachowując wszystkie przepisy liturgiczne za wyjątkiem(czego nie udało się zmienić) godziny jej rozpoczęcia (18:00). Było 8 czytań, wszystko co możliwe (włącznie z ewangelią) zaśpiewane. Tak wiec liturgia trwała 2:32 h.
Wielką radością było to, że znów – już po raz drugi byliśmy razem we trzech przy ołtarzu.
Po zakończeniu liturgii Wigilii Paschalnej był czas na zajączka wielkanocnego. Tradycyjnie już po zakończeniu liturgii dla kapłańskich pomocników znalazło się coś słodkiego. Wcześniej zakupione zajączki rozeszły się jak świeże bułeczki.