Nie zbadane są wyroki boskie – mówi jedno z polskich przysłów, z którym nie trudno się nie zgodzić. Przywołuję je w kontekście tegorocznego adwentu, a konkretnie w kontekście tegorocznej posługi adwentowej. W tym roku jest ona – mimo krótkiego czasu – niezwykle intensywna.
Na długo przed Adwentem zostałem zaproszony do wygłoszenia rekolekcji adwentowych w jednej z parafii mojej diecezji oddalonej od mojego miejsca zamieszkania o 40 min. drogi samochodem. Z radością odpowiedziałem na to zaproszenie, bowiem proboszczem tej blisko 9 tys. parafii jest ksiądz, któremu posługiwałem jako najpierw kandydat, a potem ministrant w pierwszych latach mojej ministrantury. A ponieważ było to 30 lat temu, to… są to czasy historyczne.
Drugą serię tegorocznych rekolekcji adwentowych rozpocząłem od piątku przed III Niedzielą Adwentu (15 grudnia), a zakończyłem w przedostatnią Niedzielę Adwentu (17 grudnia). Przez te trzy dni miałem okazję i przyjemność wygłosić dokładnie 11 nauk rekolekcyjnych i 40 min. konferencję zatytułowaną – Kościół Synodalny – o którą poprosił mnie ksiądz proboszcz, by przybliżyć członkom synodu parafialnego znaczenie i wagę synodu w Kościele.
To był dobry czas spotkania i wspólnej modlitwy z dziećmi, młodzieżą bierzmowaną, zaangażowanymi w działalność wspólnot parafialnych, z członkami synodu parafialnego, chorymi ora z wspólnotą parafialną, która nie tylko słuchała nauk, ale również tłumnie spowiadała się.
Choć był to intensywny to jednak bardzo dobry czas głoszenia Słowa Bożego ale i doświadczenia prowadzenia Pana Boga. Stajesz na ambonie, masz przygotowaną naukę rekolekcyjna i… mam taki zwyczaj, że zaczynam każdą naukę od modlitwy Duchu święty, który oświecasz…. Ta modlitwa nie jest tylko słowami ale westchnieniem do Ducha by oświecał, by kierował słowami, by posłużył się mną i… czułem jak Pan Jezus prowadzi i daje słowa, by mówić. Świadectwo ludzi przychodzących po naukach do zakrystii i mówiących o tym co usłyszeli i dziękujących za słowo – dało mi radość duchową, ze głoszenie to miało sens, nie tylko dla nich, ale i dla mnie. Pan posłużył się lichym narzędziem, by głosić Jego Słowo. Za ten czas rekolekcji i głoszenia Słowa Bożego, celebrowania Eucharystii, spowiadania, i celebracji sakramentu Namaszczenia Chorych Bogu niech będą dzięki!