W poniedziałek rano idąc do konfesjonału na wcześniej umówiona spowiedź przed wejściem do katedry spotkałem dobrze mi znanych młodych, którzy nie dalej jak 2 miesiące temu powiedzieli swoje sakramentalne „tak”. To zaproszony przez nich uczestniczyłem w ich ślubnej radości i wygłosiłem dla nich Słowo Boże.
–> Sakramentalne – ślubne – tak i kazanie <–
Podszedłem do nich, by się przywitać, a oni witając się wręczyli mi tekturowe pudełko z podziękowaniem za Eucharystię i towarzyszenie im w dniu ślubu. Przyznam, że byłem bardzo zaskoczony i nie bardzo wiedziałem co mam powiedzieć. Chwilę porozmawialiśmy i poszedłem do katedry spowiadać.
Kiedy przyszedłem do domu otworzyłem pudełko a jego zawartość… była dedykowana dla mnicha. Za niespodziankę i pomysłowy prezent bardzo dziękuję.