Okres Świąteczny i poświąteczny sprzyja spotkaniom wielkanocnym, na której najczęściej udają się księża biskupi, a jeśli nie mogą to… proszą o to innych. Tak było i w tym przypadku. Zostałem poproszony, by iść na spotkanie wielkanocne do ośrodka regionalnego telewizji polskiej, by pobłogosławić pokarmy świąteczne i złożyć życzenia.
Odpowiedziałem na to zaproszenie z wielką radością, gdyż – myślę sobie nie idę do obcych ale do swoich, których w większości dobrze znam. W umówionym czasie pojechałem wszedłem do tzw. dużego studia, gdzie wszystko było przygotowane i oczekiwałem na rozpoczęcie spotkania.
Spotkanie rozpoczął Pan Dyrektor, który w pierwszych słowach powiedział – są to już moje 2 święta w tym ośrodku telewizyjnym… po czym złożył życzenia… Poproszony o kilka słów i życzenia – idąc tym wzorem życzeń – powiedziałem, że to moje 6 święta w telewizji i jest to dla mnie powód do radości, ze mogę od Was uczyć się warsztatu dziennikarskiego i spotykać was – dziennikarzy, operatorów, oświetleniowców i dźwiękowców nie tylko na nagraniach dotyczących Kościoła i życia wiary, ale również w ośrodku telewizyjnym, z którym współpracuję i traktujecie mnie jako swojego – co jest dla mnie wyjątkowo miłe. Za tę życzliwość wszystkim podziękowałem i złożyłem życzenia.
Takie spotkania jak to –oficjalne i mniej oficjalne jest niezwykle ważne nie tylko dla mnie jako księdza, który przychodzi – wchodzi na grunt świecki z Ewangelią i modlitwą, ale również dla człowieka, który może być jednym z tych, do których mówi, z którymi współpracuje, których podpatruje i od których się uczy.
To spotkanie świąteczne było dla mnie niezwykle ważne i cenne i jestem za nie bardzo wdzięczny.