Niedzielne słońce, chwila wolnego, oraz temperatura ponad 10 st. sprawiła, że nie czekałem dłużej, a zabrałem z domu wyjęty przed zimą z motocykla akumulator i poszedłem z nim do garażu, by zamontować go w moim motocyklu, a następnie po raz pierwszy w tym roku go odpalić.
Odpaliłem motocykl i przez chwilę napawałem się głośnym dźwiękiem silnika, by za chwilę wyprowadzić motocykl po za garaż, w którym oczekiwał od października.
W czasie blisko 1,5 godzinnej przejażdżki po mieście odwiedziłem kilka miejsc gdzie wykonałem kilka fotografii.
O tym, czym jest motocykl, jakie uczucia towarzyszą jeździe na motocyklu pisałem już nie raz, ale tego nigdy dość. Motocykl to jest życie, to jest pasja, która pozwala zobaczyć to, czego nie widać zza szyb samochodu, autobusu czy tramwaju. Pozwala poczuć wiatr we włosach oraz doświadczyć emocji i uczuć znanych dobrze tym, którzy dosiadają metalowych rumaków.
Jeśli jako ksiądz masz pasję – potrafisz żyć – gdyż pasja wypełnia twój czas wolny, pozwala zapomnieć o trudach i niepowodzeniach codzienności oraz napełnić radością w chwilach trudnych, a nawet beznadziejnych.