Rozpoczęły się dni modlitw o jedność Kościoła, a wraz z nimi dość intensywny czas pracy medialnej związany z dokumentowaniem wydarzeń ekumenicznych. O ekumenii pisałem już jakiś czas temu i nie wiem czy chcę powracać do tego tematu. Napiszę tylko jedno – że choć często pada z różnych ambon – począwszy od tych katolickich skończywszy na na wszystkich innych – że ekumenizm to nie słowa, lecz czyny, to codzienne życie i wzajemna służba. Czy tak rzeczywiście jest? Czy ekumenizm jest praktykowany?
Moje doświadczenie – jeszcze z tak nie odległego czasu – jest smutne, bo kiedy coś dotyczyło jednego z Kościołów – inne jakby zapomniały, powiedziały – to nie nasza sprawa – my się mieszać nie będziemy, a w swoich choćby braterskich relacjach nie wspomniano – „owszem to dotyczy wielu, ale nie nas tutaj, bo m tutaj – staramy, chcemy, żyjemy zupełnie inaczej razem we wspólnocie! Tak, tego zabrakło. A zdumiewająco jest to, że po całej fali nienawiści, która przetoczyła się przez Polskę, milczeniu wielu – powrócono do stanu sprzed wydarzeń – jakby nigdy nic się nie wydarzył – eh… taki oto ekumenizm – jak jest dobrze, to jest dobrze, a jak jest źle – to… nas nie ma! Przykre, ale prawdziwe – niestety.
Wracając jednak do obecnego czasu, jest to czas modlitwy, który gromadzi duchownych wielu wyznań, którzy uczestniczą w modlitwach i głoszą kazania. Moim zadaniem jest rejestrowanie, archiwizowanie i relacjonowane tego w czym uczestniczę w tym czasie. Zadaniem dziennikarza jest – zgadzając się lub nie zgadzając się – obiektywnie przedstawić rzeczywistość, w której się uczestniczy.
Będąc dziennikarzem relacjonującym nabożeństwa ekumeniczne, muszę dodać, że jestem przede wszystkim księdzem, który każdego dnia podczas Mszy Świętej modli się o jedność Kościoła – Panie Jezu Chryste, Ty powiedziałeś swoim Apostołom: Pokój wam zostawiam, pokój mój wam daję. Prosimy Cię, nie zważaj na grzechy nasze, lecz na wiarę swojego Kościoła i zgodnie z Twoją wolą napełniaj go pokojem i doprowadź do pełnej jedności. Który żyjesz i królujesz na wieki wieków!
Dla mnie jedność i ekumenizm jest niezwykle ważna, ale… jak myślę wielokrotnie dawałem tego dowód –najważniejsze jest konkretne działanie, a słowa… Działanie to spotkanie przy ołtarzu, czy przy stole na kolacji, ale stawanie za sobą w czasie, kiedy jednemu z moich współbraci dzieje się źle, doświadcza bólu, cierpi.
Taka krótka galeria z tegorocznej pracy medialnej w czasie dni modlitw o jedność Kościoła.