Rzadko, ale się zdarza, że fotograf musi pójść do fotografa, by się sfotografować. Tak było i w moim przypadku. Pod koniec września kończy się ważność mojego dowodu tożsamości i aby móc wyrobić nowy dowód należy do wniosku dołączyć fotografie. Fotka nie może być przypadkowa, ale wykonana wg, specjalnie przygotowanego wzorca.

Poszedłem więc na sąsiednią ulicę do fotografa, ubrałem się koszulę i krawat – wszak nie wszyscy oglądający mój dowód tożsamości  muszą wiedzieć, że jestem duchownym – choć nie wstydzę się tego i usiadłem do zdjęcia. Fotograf błysnął dwukrotnie lampą błyskową po oczach i… już po 5 -7 minutach 5 fotografii w specjalnym rozmiarze i ułożeniu twarzy było gotowe. Zapłaciłem zabrałem do domu i dołączyłem do wniosku.

Następnego dnia z samego rana poszedłem do wydziału w urzędzie miasta odpowiedzialnego za wyrabianie dowodów tożsamości, gdzie złożyłem wszelkie potrzebne dokumenty, a teraz czas oczekiwania na nowy dowód tożsamości na kolejne kilka lat…

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here