Tak jak co roku, w zasadzie od mojego urodzenia, tak i w tym roku wakacje rozpoczynam od spotkania rodzinnego. Jest to związane z moimi imieninami i urodzinami. W tym roku termin spotkania był wcześniejszy, gdyż podyktowane to było wydarzeniami rodzinnymi.

W tym roku było nie co inaczej, gdyż spotkanie odbyło się u rodziców w plenerze i było chyba – tak mi się wydaje – mniej oficjalne i formalne niż te dotychczasowe. Jak zwykle goście nie zawiedli, a niezawodne rodzeństwo stanęło na wysokości zadania – jak zwykle na najwyższym poziomie przygotowując niezapomniany w smaku i wyglądzie tort – sprawiając tym przyjemność zarówno dla oka, jak i dla żołądka. Za obecność, życzenia wszystkim dziękuję.