Przy jednym ze skrzyżowań w centrum mojego miasta od blisko 4 lat znajduje się tzw. stajnia jednożoców. To nic innego jak przystanek tramwajowy, który gromadzi pod zadaszeniem 4 niezależne tory tramwajowe oraz 2 przystanki autobusowe. Ten dość pokaźnych wielkości przystanek jest zadaszony, a na jego dachu znaleźć można kolorowe szkiełka tworzące swoistego rodzaju witraż, który w promieniach słońca mieni się różnymi kolorami.
Przystanek ten został nazwany przez mieszkańców mojego miasta – stajnią jednorożców. Stajnia już jest, ale jednorożca brak… stąd pojawił się pomysł, aby w niedalekiej odległości postawić, a wcześniej zamówić, statuę jednorożca. Mieszkańcy zadecydowali, że taki pomnik się pojawi i… po blisko rocznym oczekiwaniu pojawił się – jednorożec z… metalu. Teraz cieszy oko i jest kolejną atrakcja turystyczną mojego miasta. Jak wam się podoba?