13 seria rekolekcji już za mną. Kolejne rekolekcje zostały zakończone, słowo zostało zasiane, a teraz…. czas pokaże czy wyda owoc. Napiszę tylko, że bałem się głoszenia tych rekolekcji i powiem, że obawa przy ich głoszeniu była spora. Ale, za łaską Bożą, bo tak to odczuwałem, Pan Bóg pozwolił rozpocząć, przeprowadzić i zakończyć je.
Było dla mnie radością, kiedy ktoś tam przyszedł po Mszy św. do zakrystii, aby podziękować za wygłoszone Słowo Boże, lub podczas zbierania tacy usłyszałem słowo dziękuję. Nie spodziewałem się jednak, że na służbowy numer telefonu dostanę także podziękowania za trud głoszenia rekolekcji.
Pan Bóg jest niesamowity, zaskakujący, zdumiewający i dający tyle radości. Za ten czas trzech dni rekolekcji, niech Pan Jezus będzie uwielbiony!