Wyjątkowością pierwszego dnia pobytu w Betlejem była bardzo wczesna pobudka, bo już o 4:30 byłem na nogach a o 4:55 w bazylice Narodzenia Pańskiego przygotowywałem się do celebracji Mszy świętej w grocie Narodzenia. To było wyjątkowe doświadczenie, jakie otrzymałem w czasie tej pielgrzymki. Przy ołtarzu żłóbka, który znajduje się w odległości metra od miejsca narodzin Jezusa było nas w sumie 4 kapłanów i mój arcybiskup. To było wyjątkowe doświadczenie i wyjątkowa Msza święta po której – jak to bywa w okresie Narodzenia Pańskiego Pan Jezus dał mi prezent, ale o tym w kolejnym newsie już dziś po południu.
Po takim poranku pełnym wrażeń w godzinach przedpołudniowych udaliśmy się do Jerozolimy gdzie uczestniczyliśmy w Ekumenicznej Drodze Krzyżowej, która przeszła po ulicach starej Jerozolimy. Rozważania poszczególnych stacji przygotowali duchowni Kościołów chrześcijańskich uczestniczących w pielgrzymce. Gdyby nie padający od rana deszcz było by wprost idealnie – ale jak stwierdził jeden z uczestników modlitwy- taka pogoda skłania do umartwienia się.
Wspólna modlitwa, wspólne niesienie krzyża, wspólne rozważanie Męki Pańskiej to wyraz prawdziwej jedności pomimo wszystko i wbrew wszystkiemu. Przed Bogiem, na modlitwie jesteśmy razem, chcemy być jedno. To dla mnie osobiście było także wielkie przeżycie. Fotografować ludzi idących za krzyżem, ale także tych, którzy obojętnie go mijają spiesząc do swoich codziennych obowiązków. Wszystko było tak jak 2000 lat temu, wtedy tez wielu przechodziło obojętnie obok.
Nabożeństwo zakończyło się, a wszyscy uczestnicy pielgrzymki – każdy ze swoim przewodnikiem mieli czas aby wejść na Golgotę i do bazyliki Grobu Bożego. To było niezapomniane, już po raz drugi w życiu wydarzenie. Stanąć na Golgocie u stóp krzyża, stanąć przed pustym grobem… Wspólna modlitwa zakończyła się w kościele luterańskim w Jerozolimie, gdzie wszystkim uczestnikom udzielono błogosławieństwa. Co ciekawe zauważyłem, że tam w kościele ewangelicko – augsburskim w bocznej nawie jest zbudowana szopka betlejemska – co nie jest oczywistością dla luteranów – wszak jest to zwyczaj katolicki. Powiedziałem więc jednemu z pastorów z mojego miasta, żeby w tym roku i u niego w świątyni taka szopka się pojawiła – ciekawe czy będzie?
Popołudnie – grupy katolickie – spędziły w Ain Karem na modlitwie w sanktuarium Nawiedzenia św. Elżbiety i narodzenia św. Jana Chrzciciela. Tam była celebrowana Msza św., po której pątnicy mieli czas na modlitwę w miejscu narodzin proroka przełomu Starego i Nowego testamentu.