3 wieczory rekolekcyjne z kardynałem i… selfie

0
124

Przez 3 dni począwszy od poniedziałku 17 września w mojej diecezji odbywały się rekolekcje dla kapłanów, które w tym roku poprowadził ksiądz kardynał Luis Antonio tak z Manili na Filipinach. Każdego dnia wieczorem o godzinie 20:00 miała miejsce konferencja połączona z Adoracją Najświętszego Sakramentu we wtorek i środę oraz sakramentem pokuty sprawowanym we wtorek.

Ksiądz kardynał w niesamowicie ciekawy sposób mówił o sprawach kapłańskich, o tym że każdy z nas powinien wrócić do domu Ojca, powinien wrócić do Miłości pisane z wielkiej litery, do miłości jaką jest Jezus, jaką jest Kościół święty. To spotkanie ze Słowem Bożym wieczorową porą w mojej katedrze było wielkim braterskim spotkaniem księży z mojej diecezji, którzy poprzez modlitwę i słuchanie słowa Bożego jeszcze mocniej zjednoczyli się ze sobą nawzajem, a przede wszystkim z Chrystusem ukrytym w Najświętszym Sakramencie Chrystusem, którego reprezentują stojąc przy ołtarzu, głosząc Słowo Boże i sprawując sakramenty.

Dla mnie osobiście te 3 dni były dniami wytężonej, a momentami nawet trudnej pracy. Dokumentowanie fotograficzne całego wydarzenia, tworzenie depesz na stronę diecezjalną, a także do agencji informacyjnej, wysyłanie informacji na Twistera –  to wszystko sprawiało, że to co działo się w katedrze na bieżąco było dostępne także w Internecie.

Ostatniego dnia – to jest w środę 19 września miałem okazje spotkać się twarzą w twarz z księdzem kardynałem i poprosić o selfie, o którym także już kiedyś ksiądz kardynał mówił w swoim przedłożeniu w czasie rekolekcji. Dodam tylko, że to jest moje drugie selfie, które mam z kardynałem. Pierwsze miało miejsce w czasie wakacji 2016 roku w czasie diecezjalnego przygotowania do Światowych Dni Młodzieży, kiedy to ksiądz kardynał był także w moim mieście. Jest to człowiek niesłychanie otwarty, życzliwy, a przede wszystkim cały czas uśmiechnięty. Kardynał, który zwany jest papabile to znaczy, że jest uznawany za  jednego z „pewniaków” kolejnego konklawe, które będzie wybierać Pasterza całego Kościoła czyli Papieża. Czy tak będzie? Myślę, że czas pokaże.

Niemniej jednak chcę powiedzieć, że te 3 dni były wyjątkowym czasem modlitwy, spotkania i wewnętrznego i ubogacenie kapłańskich serc i umysłów.