Siedząc w moim biurze w czwartek rano otrzymałem telefon z zaprzyjaźnionego ze mną hospicjum w którym posługuję w tzw. nagłych przypadkach. Pani doktor zapytała czy nie ochrzciłbym dziecka w przyszłym tygodniu, ale tak Odr razu po porodzie, gdyż może być zagrożenie życia. Kobieta, która będzie rodzić maleństwo jest pod opieką hospicjum, stąd prośba do mnie.
Oczywiście z radością odpowiedziałem na prośbę, choć nie ukrywam, że czynię to w wielkich obawach, gdyż nie wiem jak i co będzie.
To jest kapłańskie doświadczenie- jesteś potrzebny!