Niby oczywista sprawa, a jednak. Czasem może pojawić się pytanie, nie tylko może ale i nie rzadko się pojawia: czy księża się modlą?
Czy się modlą? Przecież to oczywiste, że tak, ba oni nawet siedzą od rana do nocy w kościele, wciąż przez palce przesuwają paciorki różańca, biblię znają prawie na pamięć, a w wolnych chwilach leżą krzyżem na posadzce kościelnej. Tak niektórzy myślą o życiu modlitewnym księży. Czy tak aby jest na pewno? Czy księża nie robią nic poza tym, że cały dzień od rana do nocy, a nawet i w nocy wciąż się modlą? A może jest całkowicie inaczej? Może oni się w ogóle nie modlą? Wykonują tylko swoją codzienną pracę, posługę i nic poza tym? Jak to jest z tymi księżmi i ich modlitwą?
Spróbuję odpowiedzieć na to pytanie! Na początku napiszę, że zrodziły się one po rozmowie z moimi uczniami w szkole, gdy podczas lekcji pojawił się temat modlitwy chrześcijańskiej.
Każdy z nas ochrzczonych i wierzących jest obowiązany do modlitwy, tak zwanego pacierza. Poranna i wieczorna modlitwa jest swoistego rodzaju przywitaniem się z Bogiem gdy otworzymy oczy i podziękowaniem za kolejny nowy dzień życia, a wieczorna dziękczynieniem za miniony dzień i prośbą o dobrą spokojna noc. By nie mówić za wiele, to modlitwa jest, powinna być naszym powiedzeniem Bogu, że Go kocham. Boże kocham Cię, dlatego odmawiam pacierz, dlatego rozpoczynam i kończę z Tobą dzień.
Każdy ksiądz jako ochrzczony i wierzący chrześcijanin odmawia pacierz i modli się rano i wieczorem. Kiedyś będąc na pielgrzymce do Częstochowy, na jednym z noclegów (ostatni na szlaku pielgrzymim) wszyscy kapłani idący w pielgrzymce spali w jednym domu u osób świeckich, gdyż nie było plebanii w tej wiosce. Ja spałem w niewielkim przejściowym pokoiku z jeszcze 2 księżmi. Jeden najstarszy spał na kanapie, a my młodsi na karimatach na podłodze w śpiworach. Przed snem, gdy już leżałem jednym okiem zerknąłem i zobaczyłem księdza, który był proboszczem jednej z parafii w moim mieście, który przy łóżku klęczy i ze złomnymi rękami odmawia pacierz. To widok, niezapomniany i jakże dla mnie młodego księdza cenny! Ksiądz mający swoje lata życia i kapłaństwa, klęczy i modli się. Księża jak wszyscy wierzący odmawiają pacierz!
Obok porannej i wieczornej modlitwy duchowni odmawiają także tak zwaną Liturgię Godzin czyli brewiarz. To modlitwa księży, zakonników i sióstr zakonnych. Modlitwa Kościoła, za Kościół i cały świat. Modlitwę tę odmawiają także osoby świeckie, choć nie są do niej zobowiązani. Brewiarz to modlitwa uświęcenia dnia. Celebruje się ją 5 razy dziennie. O poranku odmawia się tak zwaną jutrznie, następnie jedną z trzech godzin południowych, wieczorem nieszpory, a w tak zwanym między czasie – godzinę czytań. Tuż przed snem kompletę. Czym jest ta modlitwa? To zbiór psalmów i hymnów zaczerpniętych z ksiąg starego i nowego testamentu połączonych ze sobą i z czytaniami ewangelii oraz listów apostolskich. Modląc się tą modlitwa każdy ksiądz włącza się w modlitwę całego kościoła. Do Soboru Watykańskiego II, każdy ksiądz na całym świecie odmawiał brewiarz po łacinie, nie zawsze wiedząc co czyta, po Soborze, odmawia się go w języku ojczystym. Tak wiec każdy odmawia brewiarz po swojemu – w swoim języku narodowym tworząc międzynarodową modlitwę na chwałę Bożą.
Gdy wiec widzisz księdza jak idzie w sutannie w kościele do konfesjonału i trzyma w ręku czarną książkę z kolorowymi wstążeczkami, to znaczy, że niesie ze sobą brewiarz, który będzie odmawiał na chwałę Bożą, modląc się.
Czy to koniec modlitw kapłańskich? Oczywiście, że nie! Jak każdy wierzący w Chrystusa i kochający Jego Matkę, także ksiądz wezwany jest do modlitwy różańcem świętym – owe koraliki, o których wspomniałem już wcześniej. Opowiem w tym miejscu o pewnym zdarzeniu: Co dzień wieczorem mój pierwszy Ksiądz Proboszcz, wychodził ze swoim pieskiem na spacer, by pozamykać bramy kościelne, ale zawsze w ręku miał różaniec. Kiedyś zagadnąłem Go, chcąc być dowcipny, czemu Ksiądz tak gniecie te koraliki? W odpowiedzi usłyszałem, proszę księdza, ja jestem proboszczem i muszę modlić się za moich parafian, tych, których biskup dał mi pod opiekę. Tak, te słowa i widok mojego Proboszcza z różańcem w ręku zapamiętam do końca moich kapłańskich dni. Ksiądz modli się na różańcu, modląc się za swoich parafian, rodzinę i siebie.
Obok tych modlitw, które już tu wymieniłem są jeszcze inne, jak Koronka do Bożego Miłosierdzia, Droga Krzyżowa czy litanie. Pewnie można by wymienić jeszcze wiele innych modlitw, zależnych od pobożności i duchowości każdego z księży indywidualnie. Ale…
Modlitwa to rozmowa człowieka z Bogiem. Ja mówię do Boga, że Go kocham, mówię Mu o mojej miłości, mówię Mu, że On jest dla mnie najważniejszy! Tak jak w małżeństwie mąż mówi do żony – kocham Cię, jesteś dla mnie najważniejsza, nikt inny poza Tobą się nie liczy, tak w kapłaństwie moją modlitwą to samo mówię mojemu Bogu.
Może zrodzić się pytanie – kiedy na te wszystkie praktyki pobożnościowe ksiądz znajduje czas, czy to jest w ogóle możliwe? Tak, jest to możliwe, a czas? Jak się kocha to dla tego Którego się kocha, można zostawić wszystko, by mówić Mu o swojej miłości do Niego! Najważniejsze jednak jest pytanie – czy kocham?
Czy ksiądz się modli? Tak, obok innych ważnych posług wśród wiernych musi znaleźć czas na własną modlitwę, by mieć siły duchowe, by służyć swoim powołaniem Panu Bogu i drugiemu człowiekowi. Jak auto nie jeździ bez paliwa, tak ksiądz nie będzie dobrym księdzem bez modlitwy!