W niedzielę w południe na prośbę Księdza Proboszcza uczestniczyłem w 25-leciu jednej z parafii mojego dekanatu. Znalazłem się wśród znamienitych gości księży proboszczów, infułatów, prałatów, kanoników i ja wikary z parafii sąsiedniej.
Po zakończonej Mszy świętej, której przewodniczył jeden z Biskupów Pomocniczych mojej diecezji. W zakrystii zagadnęli mnie dwaj lektorzy z parafii pytając czy nie powinienem być w parafii w innym mieście? Zdziwiłem się bardzo, i zapytałem skąd mnie znają? Okazało się że chodzą na piesze pielgrzymki na Jasną Górę, no i byli u mnie u spowiedzi. Wow! Taki szok! Ludzie mnie znają a ja ich nie bardzo pamiętam. Ciekawa sprawa!