Tydzień temu w niedzielę 30 marca w godzinach popołudniowych odebrałem telefon. Dzwonił jedne z członków Bractwa Różańcowego z mojej poprzedniej parafii z zapytaniem kiedy to mogą przyjechać by mnie odwiedzić? Plan jest taki by pierwszą niedziele kwietnia przyjechać. Oczywiście powiedziałem, serdecznie zapraszam, Wasza wizyta zbiegnie się z erygowaniem bractwa w tej parafii.
W niedzielę 6 kwietnia istotnie przyjechali. Przybyło 14 członków bractwa z mojej pierwszej parafii a wraz z osobami towarzyszącymi w sumie 21 osób. Przyznam, że byłem bardzo, bardzo pozytywnie zaskoczony i uradowany. Wszyscy modliliśmy się podczas Mszy św. o godz. 10:30 po której nastąpiło erygowanie bractwa i swoiste odkrycie kart: Odkrycie gdyż na zaproszenie wysłane przez mnie odpowiedziało w sumie 8 panów, Siedmiu przybyło jeden z uwagi na pracę zawodową nie mógł przybyć. Ktoś powie 8 z 20 – mało ale Panu Bogu i Matce Najświętszej za tych 8 odważnych bardzo dziękuję. Niech Pan Jezus za Nich będzie uwielbiony!
Spotkanie rozpoczęło się od powitania, dalej odbyło się przyrzeczenie i poświęcenie różańca i tajemnic do wymiany, ustanowienie zelatora, wspólna modlitwa różańcowa i uroczyste błogosławieństwo. Na zakończenie części oficjalnej miało miejsce wspólna pamiątkowa fotografia.
1. wspólna dwu bractw:
2. I Bractwa Różańcowego – starszaków
3. II Bractwa Różańcowego – młodziaków
Po części oficjalnej odbyła się część nieoficjalna – agapa. Czas rozmowy, dzielenia się doświadczeniem i życiem. Tę część pomogła mi przygotować jedna z moich parafianek – Pani Zelatorka z koła żeńskiego. Za tę pomoc jestem Jej bardzo wdzięczny. Nasze wspólne spotkanie zakończyło się ok. godz. 14:00.
Za wszystko to czym Pan Bóg mnie obdarowuje, za łaski jakie mi zsyła, za ludzi, którzy są obok mnie niech dobry Pan Bóg będzie uwielbiony. Ciebie Matko Boża Królowo Różańca Świętego proszę Cię o siły, ochotę i zapał dla Tych, którzy podjęli zobowiązanie wspólnej modlitwy i przystąpili do Bractwa. Pozwól Maryjo by znalazło się jeszcze 12 „sprawiedliwych”, odważnych dla twojej sprawy!