W miniony piątek 10 maja br. a więc w drugi piątek miesiąca udałem się z wizytą do swoich chorych. Nie byłem w pierwszy piątek miesiąca, gdyż był to 3 maja stąd swoją wizytę przesunąłem tydzień później. Tradycyjnie moi chorzy swoją postawą i oczekiwaniem na spotkanie z Chrystusem Eucharystycznym w Komunii św. To jak czekają, jak przeżywają spotkanie z Panem, jest dla mnie wielkim świadectwem ich wiary.
W jednym z domów u moich chorych czekał na mnie prezent, przyznam trochę zadziwiający, ale za niego bardzo dziękuję.