Mniej więcej rok temu zrodziło się moim sercu i mojej głowie pragnienie stworzenia w parafii gdzie pracuję męskiego koła różańcowego. Gdy Ksiądz Proboszcz wyraził zgodę napisałem ogłoszenie i przez 2 niedziele było wyczytywane w świątyni. Jednak odzew był nikły ( 3 osoby się zgłosiły). Gdy dowiedziałem się, że zostaję na kolejny rok w parafii postanowiłem wrócić do tamtego pomysłu ale zadziałać nieco inaczej.
Dokładnie trzy tygodnie temu 20 mężczyznom z mojej parafii wręczyłem takie oto zaproszenia:
Panowie mieli trzy tygodnie by się zastanowić i podjąć decyzję. Pierwsze spotkanie zaplanowałem na pierwszą niedzielę października – 7 października – wspomnienie Matki Bożej Różańcowej. Zaprosiłem panów na spotkanie do salki parafialnej po Mszy św. o godz. 10:00. Podczas Mszy św. zerkałem z niepokojem po kościele ilu panów jest( tych których otrzymało zaproszenia) a nie widziałem zbyt wielu.
Gdy po Mszy św. poszedłem do salki okazało się, że na moje zaproszenie z 20 Panów odpowiedziało 16. Przeżyłem pozytywny szok. Pan Jezus zadziwia mnie co raz bardziej! Jest niesamowity!
Na spotkaniu porozmawialiśmy chwilę, wyjaśniłem na czy polega koło różańcowe. Panowie przedstawili się, wybrali delatora a następnie poświeciliśmy różańce i tajemnice różańcowe (które kupiłem dla każdego członka koła). Potem rozdałem różańce i wspólnie odmówiliśmy dziesiątek różańca świętego.
Kolejne spotkanie w pierwszą niedzielę listopada.
Dobremu Bogu i Matce Bożej Różańcowej dziękuję za tych Panów, którzy zechcieli włączyć się do wspólnej modlitwy ku czci Maryi. Niech Maryja opiekuje się nimi i chroni ich! Za to dzieło Męskiego Bractwa Różańcowego w naszej parafii u progu roku wiary niech Pan Bóg będzie uwielbiony!