Pod jednym z artykułów w necie przeczytałem taki komentarz:
Gość 4 godziny temu
Gość:
Jeszcze nie widziałem żeby ksiądz pracował własnymi rękami, jak coś w kościele trzeba zrobić to kościelny albo parafianie. Nawet sobie sami ugotować , uprać i posprzątać nie potrafią.
Chciałbym zdementować takie i podobne myślenie. Mam nadzieję, że nie jest ono powszechne. Jestem księdzem od ponad 3 lat i nigdy nikt nie sprzątał na mojej plebanii, nie zmywał , nie prał moich rzeczy. Jestem normalnym człowiekiem i mogę sobie sam (to co potrafię) zrobić! Tradycją się już stało, że pod koniec sierpnia, gdy znana jest już decyzja moich przełożonych o tym czy zostaję na parafii czy ją zmieniam w moim mieszkaniu rozpoczyna się wielkie sprzątanie. Mycie okien, pranie firan i zasłon, odsuwanie mebli i zwijanie dywanów. Po Armagedonie jaki nawiedza w tym czasie moje mieszkanie następuje dalej cisza związana z nowym rokiem szkolnym i kolejnym rokiem pracy i posługi w parafii.
Ksiądz to normalny człowiek, który potrafi dbać o kościół i swoje mieszkanie na plebanii czasem może przez swoje lenistwo, wygodę pozwala by inni o nie dbali.