Każdy z nas w swoim życiu spotkał wielu ludzi. Wśród nich można wyróżnić tych bardziej znaczących oraz tym mniej ważnych. Gdy dopuścimy się gradacji to do osób ważnych w naszym życiu zaliczymy zapewne tych dzięki którym pojawiliśmy się na tym ziemskim padole mianowicie naszych rodziców, dalej zliczymy rodzeństwo, dziadków, przyjaciół, znajomych. Do osób mniej ważnych zaliczyć możemy ludzi spotykanych na drodze naszego życia, którzy jak drzewa znajdujące się wzdłuż szosy pojawiały się i znikały.
Bóg powołując nas do życia obok osób ważnych i tych mniej ważnych, postawił na naszej drodze także ludzi, którzy idą wraz z nami przez życie, są obok nas, dotrzymują nam kroku. Pocieszają gdy jesteśmy smutni, wiedzą że czasem trzeba zapytać: co u ciebie słychać?, jak się czujesz? Przyjdą z radą gdy będziemy pogrążeni w beznadziei. Mam na myśli tu przyjaciela. Osobę będącą obok która w hierarchii na samym początku pewnie jest gdzieś pośrodku a następnie poprzez doświadczenia i próby wzbija się na wyżyny. Pismo święte wiele mówi o przyjaźni i o przyjacielu. Jednym z fragmentów jest ten zaczerpnięty z księgi Syracha z 6 rozdziału. Autor mówi:
Jeżeli chcesz mieć przyjaciela, posiądź go po próbie,
a niezbyt szybko mu zaufaj!
Bywa bowiem przyjaciel, ale tylko na czas jemu dogodny,
nie pozostanie nim w dzień twego ucisku.
Bywa przyjaciel, który przechodzi do nieprzyjaźni
i wyjawia wasz spór na twoją hańbę.
Bywa przyjaciel, ale tylko jako towarzysz stołu,
nie wytrwa on w dniu twego ucisku.
Przyjaźń słowo dziś tak bardzo sponiewierane. Dlaczego? Dziś tak często, szczególnie od młodych ludzi można usłyszeć mam wielu przyjaciół, Wszyscy są moimi przyjaciółmi lub oto moi przyjaciele. A przecież przyjaciel nie jest kolegą, znajomym ale tym kimś innym, wyjątkowym.
Przyjaciel osoba tak ważna w życiu każdego z ludzi. Ktoś wyjątkowy i jedyny w swoim rodzaju. Dobrze jest by wśród wielu ludzi znanych przez nas, wielu kolegów, koleżanek, znajomych znalazła się ta jedna wyjątkowa osoba będąca przyjacielem, takim prawdziwym i na zawsze.
W swoim życiu poznałem kilu ludzi o których z perspektywy czasu mógłbym nazwać przyjaciółmi. Wśród nich mógłbym wyróżnić jednego którego zachowanie świadczy o tym, że można by nazwać go właśnie przyjacielem. Tym, którego posiadło się po próbie może nie tyle czasu co wydarzeń. Gdy spotkasz się ze swoim kolegami rozmawiamy, opowiadamy sobie o różnych sprawach z życia codziennego i tradycyjnie już po zakończonym spotkaniu każdy wraca do swoich obowiązków do swego domu. Jest jednak umowa, że gdy tylko będzie się na miejscu to daje się znak że wszystko ok. – ot choćby sms-em czy tzw. sygnałem. Gdy jednak zapomni się o takim znaku ze zmęczenia, ze względu na późną godzinę jedna z tych osób dzwoni by się dowiedzieć czy dojechałeś, czy wszystko ok. a ty się nie odzywasz sama wsiada do własnego auta jedzie na koniec miasta widzi twoje auto przed domem i … wraca zadowolona, że wszystko ok. Takie zachowanie można nazwać przyjaźnią. Wówczas osoba będąca kimś zupełnie obok staje się kimś lepszym, wyjątkowym, rośnie w naszych oczach. Szukać przyjaźni, być przyjacielem drugiego człowieka. Spalać się dla niego nie zważając na siebie na swoje sprawy, na swoje potrzeby.
Niech w życiu każdego człowieka nie zabraknie Przyjaciela, Przyjaciół, którzy będą zawsze obok.